Bawaria szczęśliwa dla Emila

9 lat temu | 25.11.2015, 10:12
Bawaria szczęśliwa dla Emila

 Po dwóch pierwszych startach w bawarskim Landshut, Emil Sajfutdinow nie miał na swoim koncie ani jednego zwycięstwa. W jego teamie panował jednak spokój, ponieważ dwukrotnie dojeżdżał do mety na drugim miejscu.

 Po czterech biegach, Sajfutdinow miał na swoim koncie dziewięć punktów i zaledwie jeden biegowy triumf. Na długim i szybkim torze nie wszystkie ustawienia były optymalne, przez co, Rosjanin musiał szukać ich na bieżąco i korygować konkretne przełożenia.
Tak naprawdę bezpośredni awans do wielkiego finału Sajfutdinow uzyskał w siedemnastym biegu, kiedy to pokonał Nickiego Pedersena. Duńczyk przez całe zawody był w czołówce, ale o bieg finałowy musiał walczyć poprzez bieg ostatniej szansy.

Sajfutdinow zaś, spokojnie pokonując największego rywala do tytułu mistrza Europy, szykował się na bieg finałowy. Za pierwszym razem Sajfutdinow wyszedł dobrze ze startu, jednak po trzydziestu metrach zmuszony był zamknąć gaz. Doszło bowiem do kolizji świetnie spisującego się tamtego wieczoru Tomasza Golloba i Nickiego Pedersena.


Po długiej analizie, arbiter wykluczył Polaka, a Sajfutdinow wiedział, że będzie miał możliwość wykonania jeszcze lepszego startu. Tak też się stało! Rosjanin zabrał się idealnie spod taśmy i bez większych problemów, drugi raz tego wieczoru pokonał Nickiego Pedersena. Zwycięstwo to sprawiło, że do klasyfikacji generalnej cyklu SEC, Sajfutdinow dorzucił kolejne „oczko” przewagi”. Dwa turnieje – dwa punkty. Wszyscy wiedzieli, że to żadna przewaga, dlatego prawdziwym testem dla obu panów miała być trzecia runda w szwedzkiej Kumli.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Organizatorzy
Miasta i regiony organizujące
Oficjalny nadawca
Sponsorzy
Partnerzy
Patronat medialny
10779944