Dobre rokowania na przyszłość

5 lat temu | 02.12.2019, 00:00
Dobre rokowania na przyszłość

 Dla Pawła Przedpełskiego sezon 2019 długo był bardzo ciężki. Zawodnik nie mógł być zadowolony zarówno ze startów w lidze jak i w zawodach indywidualnych. Na szczęście przyszła udana końcówka, która dobrze rokuje na przyszłość. Jednym z naczelnych dowodów na potwierdzenie tego zdania jest występ wychowanka toruńskiego klubu w Chorzowie.

 Kiedy Przedpełski otrzymywał stałą dziką kartę na cykl Tauron SEC 2019, wielu kręciło nosami. Niestety dla samego zawodnika turniej w Guestrow dał kolejne powody do triumfu malkontentom. Zaledwie trzy zdobyte punkty, upadek po uderzeniu w Bartosza Smektałę i zakończenie rywalizacji po fazie zasadniczej to turniej, o jakim Polak chciał jak najszybciej zapomnieć.

Lepiej miało być w Toruniu, bo Motoarenę w końcu zna jak mało kto. Wychowanek Unibaxu Toruń wciąż ma w grodzie Kopernika wielu zwolenników, którzy wspierali go podczas drugiej rundy Tauron SEC 2019.

Pod koniec lipca zobaczyliśmy dużo lepszego Przedpełskiego niż to było w Niemczech. Do awansu do wyścigu barażowego brakowało naprawdę niewiele. W ostatniej serii fazy zasadniczej Polak atakował prowadzącego Nickiego Pedersena, ale Dunczyk w swoim stylu "zamknął bramę" i nie wpuścił na prowadzenie 24-latka. To jedno "oczko" niestety przesądziło sprawę.

Po światełku w tunelu jakie przyszło w Toruniu, kibice Przedpełskiego liczyli na kolejny progres w Vojens. Niestety – zawody w Danii to totalna klapa. Zaledwie dwa zdobyte punkty, po drodze zaliczona taśma – to wystarczy za podsumowanie tego występu. Do Chorzowa Polak pojechał aby zatrzeć złe wrażenie.

Ta sztuka udała mu się, a wielu fanów zgromadzonych w "Kotle Czarownic" przecierało oczy ze zdumienia. Trzynaście punktów w fazie zasadniczej, znakomita szybkość motocykla i pewna jazda zawodnika musiały imponować. Świetny wynik poskutkował bezpośrednim awansem do wielkiego finału.

A tam... napisana została historia, która była bardzo szeroko komentowana w żużlowym świecie. Przedpełski dojechał do mety trzeci, przywiózł za plecami Kacpra Worynę i tym samym pozbawił go medalu. Niektórzy zgłaszali swoje pretensje, ale w końcu mowa o zawodach indywidualnych!

Podium w Chorzowie dobrze rokuje na przyszłość. Jak połączymy to z dobrymi występami w barwach Włókniarza Częstochowa, to wychodzi nam świetna końcówka sezonu. Przedpełski z pewnością ma ogromny potencjał i namiastkę tego zobaczyliśmy na Stadionie Śląskim. Oby w sezonie 2020 poszedł tą drogą!

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Organizatorzy
Miasta i regiony organizujące
Oficjalny nadawca
Sponsorzy
Partnerzy
Patronat medialny
7908312