Leon Madsen zwyciężył na inaugurację cyklu Speedway Euro Championship 2021. Pomimo groźnego upadku w wyścigu finałowym, w Bydgoszczy Duńczyk sięgnął po siódmy triumf w cyklu SEC w karierze.
To nie były łatwe zawody dla Leona Madsena. Indywidualny Mistrz Europy z 2018 roku zmagał się z problemami sprzętowymi, które nie pozwalały mu na rozwinięcie pełnej prędkości. W Bydgoszczy, Duńczyk wygrał indywidualnie dwa wyścigi. Po najważniejszą "trójkę" sięgnął w 22 wyścigu dnia, kiedy to w powtórce biegu finałowego dojechał do mety na pierwszym miejscu.
- Pierwsze zawody za nami. Dla mnie to był trudny turniej. Miałem problemy ze swoimi motocyklami, a dokładniej z silnikami. Nie działały tak, jakbym sobie tego życzył, dlatego musiałem walczyć na torze i dokonywać odpowiednich decyzji. Udało mi się to zrobić.
W pierwszej odsłonie wyścigu finałowego, Madsen musiał gonić rywali. Cała czwórka toczyła kapitalny pojedynek, który zakończył się na kolizji Mikkela Michelsena z Leonem Madsenem. Uczestnik cyklu Grand Prix upadł na tor, a z powtórki wykluczony został Michelsen. Starszy z Duńczyków długo nie podnosił się z toru, co było spowodowane odniesioną kontuzją.
- W wyścigu finałowym bardzo ucierpiało moje kolano. W powtórce wyścigu udało mi się wygrać, co bardzo mnie cieszy.
Madsen podkreśla, że po takim wypadku potrzebuje kilku dni przerwy od żużla.
- Myślę, że muszę trochę odpocząć, zaopiekować się moim kolanem. Położę lód, będę trzymał nogę w górze i odpoczywał, by móc wrócić na tor silniejszy.