Miśkowiak jednak wystartuje

 Oznacza to tyle, że odmowa startu w mistrzostwach Europy skutkowałaby absencją Miśkowiaka w najbliższym meczu ligowym. Ostatecznie Polak wystartuje w Gorican zastępując kontuzjowanego Rosjanina, Emila Sajfutdinowa: „Było sporo zamieszania, ale najważniejsze, że mogę wystartować. Na drugi dzień czeka mnie ciężka podróż ale tak czasem w żużlu bywa. Cieszę się bardzo na te zawody, choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Liczę jednak, że pokażę się z dobrej strony.”

Pierwotnie miał on zastąpić Romana Povazhnego, jednak ze względu na wyżej opisane nieporozumienia, miejsce to zajmie urodzony w Argentynie, Nicolas Covatti. W Gorican i najpewniej w Rzeszowie nie wystartuje Kjastas Puodżuks oraz właśnie Roman Powazhny. Obu z zawodów eliminują poważne kontuzje. Łotysz w trakcie drugiej rundy SEC w Togliatti złamał nadgarstek: „ Jestem po skomplikowanej operacji w Rydze, gdzie składano mi wszystkie połamane kości. W tym roku już nie wystapię, ale za rok powrócę mocniejszy. Dziękuję organizatorom Speedway European Championships za wspaniały sezon. Do zobaczenia.” Zawodnik Lokomotive Daugavpils zakończył już sezon i do zarówno w Chorwacji jak i w Rzeszowie będzie zastępowany przez pierwszego rezerwowego, Leona Madsena z Danii.

Roman Powazhny zanotował bardzo groźny upadek w Rosji, skutkiem czego było bardzo mocne wstrząśnienie mózgu. Lekarze zalecili Rosjaninowi co najmniej dwumiesięczny odpoczynek od ścigania: „Boli mnie dosłownie wszystko i sezon mam już z głowy. Teraz relasuję się z moim synem na rybach i odpoczywam. Gorąco pozdrawiam całą rodzinę SEC.” Zastępujący go Nicolas Covatti wykurował się już po kontuzji odniesionej w trakcie zawodów Grand Prix w Terenzano. Gdyby ktoś jeszcze wycofał się z turnieju, wówczas kolejnym uprawnionym do startu jest Grzegorz Zengota. Przypominamy, iż do przyszłorocznego cyklu zakwalifikuje się bezpośrednio zaledwie pierwsza trójka zawodników na koniec bieżącego sezonu.