Dla utytułowanego Czecha sobotnie zmagania w Lesznie były 41. rundą Speedway Euro Championship, w której wystartował. Milik ostatecznie zakończył je na trzynastej lokacie, jednak początek rywalizacji z jego strony należał do bardzo udanych i obiecujących.
Początek zawodów w Lesznie miałeś bardzo dobry - pięć punktów w pierwszych dwóch startach. Co się później wydarzyło?
- W pierwszym dwóch gonitwach szybko wychodziłem ze startu. Jechałem dobrym torem i udało się dowieźć naprawdę dobre punkty. Potem warunki się trochę zmieniły, nie było równania bo sędzia chciał szybko odjechać zawody ze względu na pogodę. Gorsze pole startowe i brak szybkości.
Za nami trzy rundy tegororcznego cyklu. Pozostały ostatnie zmagania, które 19 września odbędą się przed Twoją czeską publicznością w Pardubicach.
- Tak, pojedziemy w Czechach. Jeśli warunki będą optymalne, to przed nami świetne ściganie. Tor w Pardubicach jest specyficzny i ma wiele ścieżek. Z tego miejsca zapraszam wszystkich kibiców na czwartą rundę TAURON SEC, która odbędzie się w Pardubicach.
Na sam koniec zapytam o powrót do prezentowanej przed Ciebie optymalnej formy, bo Widać, że małymi krokami się do niej zbliżasz.
- Idzie to bardzo wolno, jednak małymi krokami idę do przodu i mam nadzieję, że już w następnym sezonie obejrzycie nowego-starego Vaclava Milika. Trzymajcie kciuki, a ja jak zwykle dam z siebie wszystko.
Finałowa runda TAURON SEC 2025 odbędzie się 19 września w Pardubicach. Bilety na to wydarzenie są dostępne na speedwayeuro.com