Nie tak miało być…

8 lat temu | 13.10.2016, 09:31
Nie tak miało być…

 Peter Ljung cieszył się z awansu do Speedway Euro Championship i zapowiadał, że powalczy w każdej z rund o przyzwoity wynik. Niestety, założonego planu nie wykonał. Ten sezon w mistrzostwach Europy był dla Szweda całkowicie nieudany.

 W czterech rundach, Ljung triumfował zaledwie raz, raz także przyjechał na drugim miejscu. Miało to miejsce… w dwóch pierwszych gonitwach finałowej rundy SEC w Rybniku. Później jednak wróciły stare demony i ostatecznie Ljung zdobył sześć oczek.

W Güstrow, Peter Ljung jeździł równo, ale kończył wyścigi jedynie na trzecim miejscu. To było za mało, aby pomyśleć o awansie do biegu barażowego. Pomimo ambitnej postawy, sprzęt Szweda nie spisywał się tak, jakby sam sobie tego życzył.

W Daugavpils było jeszcze gorzej. Zaledwie dwa uciułane punkciki i jeden pokonany rywal. To jak na klasę mistrzostw Europy zdecydowanie za mało, by myśleć o poważnym ściganiu. Łotwa okazał się więc totalnym niewypałem.

Wcale nie lepiej było w Rosji. Warto dodać, że po 15 wyścigach w SEC w 2016 roku, Peter Ljung miał na swoim koncie jedynie trzecie i czwarte lokaty. Przed ostatnimi zawodami w Rybniku, przegrywał nawet z Maksimem Bogdanowsem, który startował w Daugavpils z dziką kartą.

Ostatecznie, nieco humor Szwedowi poprawiły dwa pierwsze biegi w Rybniku. Mimo wszystko, 16 zdobytych punktów nie pozwala na szczycenie się takim wynikiem. Zdecydowanie nie był to turniej Petera Ljunga. Ale kto wie, być może w przyszłym sezonie reprezentant „Trzech Koron” poradzi sobie lepiej?

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Organizatorzy
Miasta i regiony organizujące
Oficjalny nadawca
Sponsorzy
Partnerzy
Patronat medialny
10520392