Potrójnej korony (na razie) nie będzie

8 lat temu | 27.10.2016, 09:50
Potrójnej korony (na razie) nie będzie

 Emil Sayfutdinov nie obronił tytułu indywidualnego mistrza Europy. Co więcej, nie zdołał zakwalifikować się do przyszłorocznego cyklu Speedway Euro Championship. Gdyby Rosjanin miał odrobinę więcej szczęścia, mógłby jednak zdobyć kolejne złoto mistrzostw. Tym razem zabrakło… jednego biegu.

 Zaczęło się od dziewiątego miejsca podczas inauguracyjnej rundy w Güstrow. Sayfutdinov zaczął od jedynki i wykluczenia, ale potem z biegu na bieg radził sobie coraz lepiej. Pomimo zobycia siedmiu „oczek” w trzech startach nie zdołał załapać się do najlepszej szóstki turnieju w Niemczech. Oczywiście plusem było to, że czołówka była mocno ściśnięta.

Zawody w Daugavpils zaczęły się dla Rosjanina źle, bo od czwartej lokaty. Później jednak, „Rosyjska Torpeda”, jak nazywany jest Sayfutdinov wystrzeliła i bez większych problemów dwukrotny indywidualny mistrz Europy znalazł się w barażu, a następnie w wielkim finale. Tam walczył dość mocno z Maksimem Bogdanowsem. Walka ta zakończyła się groźnym upadkiem Łotysza i jego wykluczeniem. W powtórce Sayfutdinov musiał uznać wyższość Grigorija Laguty oraz Joonasa Kylmaekorpiego, ale ostatecznie został liderem cyklu SEC.

Wiele osób ostrzyło sobie zęby na rosyjskie pojedynki na… rosyjskiej ziemii. Zaczęło się podobnie jak w Daugavpils. Najpierw czwarte miejsce, a potem drugie i pierwsze. Niestety, w czwartym starcie Sayfutdinov walcząc z Nickim Pedersenem upadł na tor, a arbiter zawodów postanowił wykluczyć go z powtórki biegu. W ostatniej serii Sayfutdinov nie zdążył na czas pod taśmę i został ponownie wykluczony, tym razem za przekroczenie limitu dwóch minut.

Wszystko miało rozstrzygnąć się w Rybniku. Po piątej serii startów sytuacja była niezwykle ciekawa, bowiem aż pięciu żużlowców miało na swoim koncie 37 punktów. Za nimi był Emil Sayfutdinov z 35 oczkami. Gdyby wszystko ułożyło się po myśli Rosjanina, wygrywając finał, mógłby doprowadzić do biegu dodatkowego o pierwsze miejsce. Tak się jednak nie stało. Słaby start w finale poskutkował czwartym miejscem w turnieju i ostatecznie siódmym w klasyfikacji generalnej. Czy Emil Sayfutdinov po raz czwarty przymierzy się do zdobycia tytułu mistrzowskiego? 

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Organizatorzy
Miasta i regiony organizujące
Oficjalny nadawca
Sponsorzy
Partnerzy
Patronat medialny
10524920