Trzy lata SEC - pamiętne momenty: Wielka inauguracja!

 Wszystko zaczęło się 27 lipca 2013 roku, kiedy to po raz pierwszy szesnastu najlepszych żużlowców Starego Kontynentu stanęło na starcie w Gdańsku. Pierwszy historyczny bieg Speedway European Championships wygrał Emil Sajfutdinow, który w pokonanym polu pozostawił między innymi Nickiego Pedersena. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że walka pomiędzy tymi dwoma zawodnikami była, jest i będzie wisienką na torcie zawodów o indywidualne mistrzostwo Europy.

Na wypełnionym stadionie nad polskim morzem, żużlowcy walczyli zaciekle o każdy punkt. W końcu można było poczuć, że mistrzostwa Europy to walka nie tylko o punkty, pieniądze, ale również o prestiż, którego wcześniej tak brakowało.

Pierwszą kontrowersją było wykluczenie Martina Vaculika w biegu numer dwadzieścia. Słowak jadący za Grigorijem Lagutą musiał przymknąć gaz po tym, jak Rosjanin niebezpiecznie odbił się od bandy. Skutkiem tego był upadek Fredrika Lindgrena. Arbiter pomimo próśb ze strony Vaculika, postanowił wykluczyć go z powtórki, co ostatecznie przekreśliło szansę Słowaka na awans do biegu barażowego.

W historycznym pierwszym finale najlepszy okazał się Emil Sajfutdinow, który swoją postawą zasygnalizował, że będzie chciał zdominować rozgrywki i wywalczyć złoty medal mistrzostw Europy.

Jedno jest pewne, inauguracyjne zawody SEC w Gdańsku były strzałem w dziesiątkę. Mnóstwo kibiców, niesamowite ściganie, transmisja w stacji Eurosport do ponad 70 krajów na całym świecie - to wszystko udowodniło, że w światowym żużlu jest miejsce na kolejne pasjonujące rozgrywki.